Wydana w ubiegłym roku płyta wrocławskiego kompozytora Mateusza Ryczka zawiera cztery kompozycje. Są one napisane na różne składy, a ich wspólnym mianownikiem jest obecność wiolonczeli – instrumentu, który urodzony w 1986 roku twórca najwyraźniej szczególnie sobie upodobał. Album jest efektem współpracy twórcy z wiolonczelistą Tomaszem Skweresem. Kompozytor z jednej strony przyznaje się do inspiracji intelektualną muzyką Iannisa Xenakisa, z drugiej zaś pociągają go francuscy spektraliści – Tristan Murail czy Gérard Grisey. Mamy więc w twórczości Ryczka fascynację matematyką i zjawiskami akustycznymi, a co za tym idzie – naturą. Kompozytorskie métier jest oczywiście ważne, ale zdecydowanie ważniejsze jest ono dla samego twórcy niż dla odbiorców jego dzieł, którzy poznając nowy utwór pragną coś przeżyć – doświadczyć emocjonalnej i zmysłowej stymulacji.
Płytę otwiera Ukryte światło – napisany dekadę temu utwór na wiolonczelę solo. Artysta przyznaje w komentarzu zamieszczonym w booklecie, że lubi „sobie wyobrażać, że moja muzyka utkana jest ze światła”. W dziele tym dużo jest rozmaitych smyczkowych efektów specjalnych. Mamy tu flażolety, glissanda, col legno, opukiwanie przez solistę pudła rezonansowego, arpeggia za podstawkiem, bardzo mocne dociskanie smyczkiem struny (aż do mało przyjemnego rzężenia), etc. Utwór rozpoczyna się w niskim rejestrze, od rozwibrowanych, jękliwych dźwięków przywodzących na myśl zawodzenie, które stopniowo przechodzą w wyższe rejestry instrumentu i stają się coraz gwałtowniejsze.
Duo na skrzypce i wiolonczelę to już kompozycja nowsza, napisana w latach 2020-2021. Składa się z dwóch ogniw w wolnych tempach – Lento assai i Adagio affetuoso. Także tutaj wiele jest rozmaitych środków artykulacyjnych – mamy flażolety, tremolanda, glissanda, bardzo szybko powtarzane dwudźwięki, rozpędzające się tryle z mikrotonowymi odchyleniami, pizzicata, aż w końcu stopniowe wygasanie muzyki w zakończeniu pierwszej części. W drugiej zaś uwagę zwracają odcinki grane za podstawkiem, brzmiące delikatnie i subtelnie. Zakończenie jest brutalne, w dynamice oznaczonej jako sześciokrotne forte.
Znaki rozpadu z 2019 roku to dzieło na wiolonczelę i elektronikę. Partia solowego instrumentu jest w większości improwizowana, w innych zaś miejsca kompozytor umieścił rozmaite instrukcje w stylu „przeraźliwie wysokie, przenikliwe dźwięki – jak piszczenie w uszach po wybuchu”. Tak jest w istocie.
Zjawy to koncert na wiolonczelę napisany dla Orkiestry Muzyki Nowej – katowickiego zespołu pracującego pod dyrekcją Szymona Bywalca. Mamy tu trzy ogniwa – Misterioso, Notturno nero i Con fuoco. Rozpoczynamy od części, której treścią jest zanikanie nadziei, następnie mamy część żałobną (dosłownie jest to Czarny nokturn), na koniec zaś wyraz wściekłości, która okazuje się katartyczna i prowadzi do oczyszczenia. W składzie zespołu znajdziemy akordeon, gitarę elektryczną i harfę. Zgodnie z komentarzem twórcy dzieło dotyczy trudnego okresu w jego życiu. Tytuł odnosi się do „zjawiania się” – emergencji, będącej wynikiem „dodawania do siebie środków technicznych, których suma i kontekst tworzą warstwę ekspresyjną utworu”. Komentarz komentarzem, ale jak się przedstawia sama muzyka? Jest zdecydowanie bardziej przystępna i bezpośrednia emocjonalnie niż poprzednie trzy kompozycje, a też i bardziej zróżnicowana kolorystycznie. Czuć w niej jednak dyskomfort zapowiedziany w komentarzu Ryczka.
To wymagająca, mało przystępna i trudna w odbiorze muzyka. Nie sprawia przyjemności, powoduje dyskomfort. Przeważają w niej ciemne barwy, a nastrój jest przeważnie depresyjny, pozbawiony nadziei. Trzeba mieć nastrój i chęć, aby wczuć się w świat muzyki Ryczka i przeżyć ją do głębi. Obawiam się jednak że słuchacze, którzy takiej chęci nie wykażą mogą nie być do końca usatysfakcjonowani i oczarowani.
Mateusz Ryczek
Cello Works
Ukryte światło na wiolonczelę solo
Duo na skrzypce i wiolonczelę*
Znaki rozpadu na wiolonczelę i elektronikę**
Koncert wiolonczelowy Zjawy***
Tomasz Skweres – wiolonczela
Duo Skweres*
Yui Iwata-Skweres – skrzypce
Tomasz Skweres – wiolonczela
Mateusz Ryczek – elektronika**
Orkiestra Muzyki Nowej***
Szymon Bywalec – dyrygent***
DUX