Recital Garricka Ohlssona w NOSPR

Górnośląscy wielbiciele Garricka Ohlssona mieli w ostatnim czasie powody do zadowolenia. W czwartek pianista wykonał w NOSPR partię solową w Drugim Brahmsa, a w sobotę wystąpił z recitalem solowym. Repertuar, który artysta wybrał z tej okazji, był ciekawy i niebanalny, co nie dziwi, jako że jest to pianista, który lubi czasem zapuścić się w rejony rzadko odwiedzane przez innych wykonawców.

Na pierwszy ogień poszła Sonata F-dur op. 10 nr 2 Ludwiga van Beethovena. Była grana trochę za ciężko i nazbyt masywnie, przez co zgubiła się gdzieś lekkość i humor zawarte w tej muzyce. Tak poważne podejście sprawdza się lepiej w przypadku którejś z późniejszych sonat tego kompozytora, w których faktura jest już gęstsza. W przypadku tego wczesnego i trochę pastiszowego dzieła wydało mi się nietrafionym. Ursula Mamlok (1923-2016) była amerykańską kompozytorką pochodzenia niemiecko-żydowskiego, która przyszła na świat w Berlinie i z oczywistych względów opuściła ten kraj przed wybuchem II wojny światowej. Inspirowała ją twórczość Hindemitha, a także twórców drugiej szkoły wiedeńskiej. Ohlsson znał ją i cenił jej muzykę, stąd też pojawia się ona czasem w programach jego koncertów. 2000 Notes to lapidarne czteroczęściowe dzieło utrzymane w stylu ekspresjonistycznym. Ohlsson grał je z wyczuciem, starannie cieniując barwę i dynamikę. Rzecz w tym, że nawet tak pełne oddania podejście niewiele było w stanie pomóc tej muzyce, która sama w sobie nie jest zbyt ciekawa. Fantazja C-dur Wędrowiec Schuberta była grana w umiarkowanych tempach, bez większego rozmachu. Ohlsson w umiejętny sposób podkreślił za to spiewność tej muzyki, dbał o to, aby wyraźnie pokazać kierunek, w którym ona podąża. Każda fraza w płynny sposób łączyła się z poprzednią i następną. Artysta wydawał się przeziębiony, co może tłumaczyć ów brak czysto fizycznej siły brzmienia. Było to więc wykonanie, w którym mało było fajerwerków, ale za to dużo muzyki. Poprzedni raz słyszałem to dzieło Schuberta także w NOSPRze, kiedy to wykonał je Seong-Jin Cho. O ile sięgam pamięcią (posiłkując się własnym tekstem dotyczącym tamtego koncertu) było to wykonanie szybkie, głośne i pobieżne. Zdecydowanie wolę Ohlssona, nawet jak nie jest w najlepszej formie.

Druga część koncertu należała już w całości do dzieł Fryderyka Chopina. Jako pierwsze Ohlsson wykonał Wariacje B-dur op. 12, wczesne dzieło, utrzymane w stylu brillant. Nie jest to najwybitniejszy utwór polskiego kompozytora, a jednak potraktowany został przez artystę z troską o to, aby i jemu oddać sprawiedliwość. Było błyskotliwe, ale nie efekciarskie, lekkie, zwiewne i pełne czaru. Czarowna była także znacznie już późniejsza, pięknie rozkołysana Barkarola Fis-dur op. 60, w której Ohlsson ponownie pokazał jak ważne jest myślenie formą – ogarnianie dzieła „z lotu ptaka”, płynne przechodzenie od jednej frazy do drugiej, tworzenie dźwiękowej opowieści. Było w tym coś niezmiernie szlachetnego i głęboko poruszającego. Fantazja f-moll op. 49 była pełna wyrazistych, doskonale dozowanych kontrastów. Tempo było niespieszne, a Ohlsson dbał o to, aby wszystkie cząstki składające się na to dzieło były tak samo starannie zaprezentowane. Jeśli jednak o staranność chodzi, to prawdziwym objawieniem była interpretacja Ballady g-moll op. 23. W grze amerykańskiego pianisty była wielka głębia, czułość w stosunku do muzyki, a także to nieuchwytne „coś”, co sprawia że wykonania słucha się w zadziwieniu, bo dobrze przecież znana Ballada ukazała nagle całkiem nowe, nieznane wcześniej oblicze. I niepotrzebne były do tego żadne idiosynkrazje. Żadnych wydziwiań, żadnych ekscentryzmów, „jedynie” świetnie zaprezentowany tekst. Tak gra mistrz, który jest świadomy tego co chce wyrazić, ale też potrafi odnaleźć w dobrze znanym utworze coś zupełnie nowego. Na bis zabrzmiał przepięknie wykonany Nokturn op 9 nr 2. W przyszłym tygodniu artysta wystąpi w Warszawie, gdzie zagra Czwarty Beethovena. I to będzie na tyle jeśli chodzi o jego występy w Polsce w tym roku. Mam nadzieję że prędko do nas wróci.

 

foto. Grzesiek Mart doc/NOSPR

 

Podoba Ci się to co robię? Chcesz wesprzeć moją pracę? Odwiedź profil Klasycznej płytoteki w serwisie Patronie.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.