Anderszewski gra Janáčka, Szymanowskiego & Bartóka

Piotr Anderszewski nie nagrywa dużo, więc każdy nowy album firmowany jego nazwiskiem to wydarzenie. Jego najnowsza płyta zawiera kompozycje trzech ważnych twórców pierwszej połowy XX wieku – Leoša Janáčka, Karola Szymanowskiego i Béli Bartóka. Dlaczego właśnie ich? W eseju dołączonym do płyty pianista argumentuje, że chodziło mu o pokazanie korzeni muzyki, które rozumie w kontekście nawiązań do folkloru i szeroko pojętej słowiańskości. Argument dobry, ale jak ma się on do tego, jak brzmią te dzieła?

Czeski twórca reprezentowany jest przez drugą księgę z cyklu Na zarośniętej ścieżce. Pisałem już dłuższy czas temu o sposobie, w jaki interpretuje tę muzykę Thomas Adès (dla przypomnienia – link TUTAJ) i korzystając z okazji porównałem sobie jego wykonania z wersją Anderszewskiego. Obaj artyści wykonują ten cykl równie dobrze, ale jednak trochę inaczej. U Anderszewskiego więcej jest miękkości i ciekawych poszukiwań kolorystycznych, miałem też poczucie większej wielowymiarowości dzieła. Delikatne odcinki znakomicie kontrastują z tymi wymagającymi bardziej zdecydowanego, a momentami też brutalnego podejścia. Anderszewski doskonale wie kiedy i jak podkreślić wyraziste sforzata i momenty, w których na pierwszy plan wysuwa się ostra rytmika. W oficjalnej dyskografii pianisty znajdują się też inne dzieła Janáčka: zarejestrowana z Viktorią Mullovą Sonata skrzypcowa, a na płycie Live at Carnegie Hall artysta utrwalił cykl We mgłach. Osobiście byłbym bardzo szczęśliwy mogąc wysłuchać kiedyś jego nagrania pierwszej księgi Na zarośniętej ścieżce.

Także relacja artysty z muzyką Szymanowskiego trwa nie od dziś. Wszak album z III Sonatą, MetopamiMaskami ukazał się w 2005 roku. Na najnowszej płycie znalazło się sześć Mazurków z op. 50, który kompozytor napisał w 1924 i 1925 roku, nawiązując do tworzonych w XIX wieku mazurków Fryderyka Chopina. Anderszewski zawsze dobrze czuł estetykę Szymanowskiego i nic się w tej materii nie zmieniło. To muzyka, w której surowość miesza się z wyrafinowaniem, melancholia z zapamiętaniem, a pianiście ten dualizm odpowiada i jest w stanie świetnie go oddać.

Bartók to kolejna stara miłość Anderszewskiego. Zbiór 14 bagatel op. 6 z 1908 roku uchodzi za dzieło o, nomen omen, niebagatelnym znaczeniu w historii XX-wiecznej pianistyki. Pomimo tego kompozytor miał problem, aby wydać ten zbiór w Lipsku i nawet wstawiennictwo Ferruccia Busoniego nic mu nie pomogło. Odważne eksperymenty harmoniczne i surowa dysonansowość łączą się tu z okazjonalnymi nawiązaniami do folkloru węgierskiego i słowackiego. W trzech miniaturach obecny jest także motyw reprezentujący ówczesną ukochaną twórcy. W wykonaniu Anderszewskiego jest wiele elementów, którymi można się zachwycić. Przepiękne, lekkie i eteryczne leggiero w trzeciej bagateli, perliste tryle w dziewiątej i czternastej, chochlikowate przednutki w ósmej czy arpeggia w jedenastej – wszystkie te elementy są zrealizowane wzorcowo. Ale nie chodzi tu przecież tylko o wyliczenie, jak dokładnie pianista trzyma się zaleceń artykulacyjnych kompozytora. Wszystko to byłoby niewiele warte, gdyby artysta nie sprawił, że całość jest tak żywa i komunikatywna, a przez to atrakcyjna.

Pisząc o recitalu Anderszewskiego w Musikverein nazwałem go „czułym narratorem”. Słuchając tej płyty raz za razem utwierdziłem się w przekonaniu, że to nad wyraz trafne określenie. Muzyka nie jest łatwa w odbiorze, ale kunszt pianisty sprawia, że jest to piękna płyta, do której chce się wracać i którą gorąco polecam!

 

Leoš Janáček
Na zarośniętej ścieżce – księga 2

Karol Szymanowski
Mazurki op. 50 nr 3, 4, 5, 7, 8 & 10

Béla Bartók
14 bagatel op. 6

Piotr Anderszewski – fortepian

Warner Classics

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

Podoba Ci się to co robię? Chcesz wesprzeć moją pracę? Odwiedź profil Klasycznej płytoteki w serwisie Patronie.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.