Lubię czasem takie wydawnictwa, gdzie nie wiem zbyt wiele ani o zawartych na płytach dziełach, ani o wykonawcach. Tak właśnie jest w przypadku tej płyty. Skrzypaczka Mari Poll i pianista Mihkel Poll są rodzeństwem. Pochodzą z Estonii i od kilka lat nagrywają dla takich wytwórni jak Warner czy Ondine. Niniejsza, wydana przez DUX płyta, jest ich pierwszym wspólnym albumem. Mamy tutaj dwie sonaty na skrzypce i fortepian – jedną autorstwa Georgesa Enescu, drugą Francisa Poulenca, późną Fantazję Arnolda Schönberga oraz dwa dzieła współczesnego estońskiego kompozytora Erkki-Svena Tüüra.
W III Sonacie skrzypcowej op. 25 Enescu z 1926 roku pobrzmiewają echa muzyki cygańskiej. Świetnie się tego utworu słucha. Jest tu specyficzna tęsknota, jest rys melancholii, jest smutek, groza i tajemnica. W pierwszej części solistka naśladuje improwizacje cygańskich skrzypków, jednakże każdy niuans tej przebogatej muzyki jest zanotowany z ogromną precyzją. Przeważa powtarzana przy szybkich przebiegach wskazówka senza rigore, dająca wykonawcy dużo swobody w operowaniu rytmem, a przy każdym dłużej trzymanym dźwięku znajduje się adnotacja czy ma on być wykonany z wibracją czy bez. Kapitalna jest część druga – Andante sostenuto e misterioso, z kapitalnie wydobytą, tajemniczą atmosferą, podkreślaną przez powtarzany w cichej dynamice dźwięk h. Przepięknie brzmią przenikliwe flażolety w partii skrzypiec. Czuć w tej muzyce wielką przestrzeń, co wykonawcy bardzo umiejętnie podkreślili. Posłuchałem dla porównania interpretacji samego Enescu z Dinu Lipattim przy fortepianie. Ich wykonanie było rzecz jasna dużo bardziej cygańskie, gorące i emocjonalne. Interpretacja rodzeństwa Poll jest odmienna, przefiltrowana przez nordycką, chłodną wrażliwość artystów.
Swoją Sonatą to mnie Poulenc zaskoczył. Spodziewałem się po tym kompozytorze dzieła lżejszego i bardziej radosnego, à la Concert champêtre. Utwór jednak jest zaskakująco poważny i dramatyczny w wyrazie, a nawet najbardziej poulenkowski pod względem melodyki finał w tempie Presto nosi określenie wyrazowe tragico. To ciekawy i wartościowy utwór, na pewno wart wysłuchania. Tym bardziej, że i wykonanie Pollów podkreśla zalety tej muzyki.
Muszę Wam wyznać, że nie jestem zbyt wielkim fanem twórczości Schönberga, a i sama dodekafonia nie budzi mojego entuzjazmu, dlatego więc Fantazję, późny utwór kompozytora, skomponowany w 1949 roku, potraktowałem przy słuchaniu nieco po macoszemu i bez entuzjazmu…
Erkki-Sven Tüür (rocznik 1959) to twórca, którego w takim samym stopniu inspirują dzieła, powiedzmy, klasyczne, co rock progresywny. Ceni sobie w równym stopniu Philippa Glassa, King Crimson co Mike’a Oldfielda. Conversio z 1994 roku to ciekawy przykład przekształcania początkowego motywu na coraz to różne sposoby, głównie pod względem rytmu. Ciągle przesuwające się i zmieniające akcenty powodują, że utwór nie nuży się, a prosta melodia za każdym razem ukazuje się w zupełnie nowym świetle. Walk On the Rope, najnowsza z kompozycji zawartych na płycie, pochodzi z 2014 roku. Lapidarne, trwające niecałe 3 minuty dzieło powstało na zamówienie konkursu Noor Muusik 2015 jako utwór obowiązkowy dla wszystkich uczestników. Tytułową liną jest tu dźwięk c, wokół którego odbywają się ekwilibrystyczne popisy solisty. Oba utwory Tüüra są przystępne i dobrze się ich słucha, aczkolwiek nie sądzę, aby kogokolwiek porwały.
Album polecam przede wszystkim ze względu na sonaty Enescu i Poulenca. Rodzeństwo Poll nie szaleje, nie przesadza z ekspresją, ale przedstawia te dzieła w oszczędny sposób, co wydało mi się absolutnie na miejscu.
Polecam!
Georges Enescu
III Sonata skrzypcowa op. 25
Francis Poulenc
Sonata skrzypcowa FP 119
Arnold Schönberg
Fantazja op. 47
Erkki-Sven Tüür
Conversio
Walk On the Rope
Mari Poll – skrzypce
Mikhel Poll – fortepian
DUX