Paris to najnowszy album amerykańskiej skrzypaczki Hilary Hahn, Orchestre Philharmonique de Radio France i fińskiego dyrygenta (i szefa tego zespołu) Mikko Francka. Krążek zawiera kompozycje łączące się z tytułowym miastem, napisane w różnych epokach i utrzymane w różnych stylistykach.
Poème Ernesta Chaussona z 1896 roku to jedna z najbardziej znanych kompozycji tego twórcy. Jego świetnie rozwijającą się karierę przerwał wypadek na rowerze: podczas zjeżdżania ze wzgórza artysta stracił panowanie nad swoim pojazdem i uderzył w mur, ponosząc śmierć na miejscu. Dzieło to początkowo miało nosić inny tytuł: Le Chant de l’amour triomphant, a następnie Poème symphonique. Pierwsza wersja tytułu jest o tyle frapująca, że kompozytor zainspirował się nowelą Iwana Turgieniewa (znaną pod polskim tytułem jako Pieśń triumfującej miłości). Kompozytor i literat znali się, a dzieło tego ostatniego było opowieścią inspirowaną wydarzeniami rozgrywającymi się w paryskim środowisku artystycznym. Chociaż prawykonanie dzieła miało miejsce w Nancy, to dopiero pierwsze wykonanie w Paryżu przyniosło Chaussonowi uznanie i przyczyniło się do popularności tego dzieła. Interpretacja Hahn jest wyważona – uczuciowa, ale nie przesadnie sentymentalna, wyrazista w kulminacjach, ale nie egzaltowana. Akompaniament pod batutą Francka jest dyskretny, ale jednocześnie odpowiednio wyrazisty. Nie można tej interpretacji zarzucić ani oschłości, ani wylewności, co jest jej zaletą.
I Koncert skrzypcowy D-dur Siergieja Prokofiewa zabrzmiał po raz pierwszy w stolicy Francji w październiku 1923 roku. Marcel Darrieux wykonał partię solową, a Orkiestrę Opery Paryskiej poprowadził krajan kompozytora, Siergiej Kusewicki. Paryscy wybrednisie nie docenili dzieła i zgodnie orzekli, że cała rzecz jest zbyt romantyczna, a nawet mendelssohnowska (!). Oczywiście dzisiejszym słuchaczom nie przeszkadza to w ogóle, a utwór cieszy się zasłużoną popularnością. Hahn dobrze oddaje wielowymiarowość tej kompozycji. Są tu zarówno ostre, świetnie artykułowane rytmu, jak i słowiańska rozlewność melodii, nie zawsze przecież kojarzona z muzyką Prokofiewa. Jeśli chodzi o rytmikę, to arcyciekawie wypada tu część druga – ostre, szybkie Scherzo, w którym Hahn kapitalnie gra barwą w odcinkach z glissandami, flażoletami i tych granych sul ponticello i con tutta forza. Przepiękne jest też koronkowe, delikatne zakończenie Koncertu.
Deux Sérénades Einojuhaniego Rautavaary należy, wraz z Into the Heart of Ligh (2012) na smyczki, Fantazją na skrzypce i orkiestrę (2015) czy In the Beginning (2015-2016), do ostatnich kompozycji tego twórcy. Jednak owe krótkie dzieła, napisane specjalnie z myślą o Hahn, paryskiej orkiestrze i Francku, były ostatnimi utworami fińskiego mistrza. Drugiej z nich ukończyć już nie zdołał – zapisał tylko partię solową i zorkiestrował utwór do połowy. Całe szczęście zostawił szkice i na ich podstawie jego uczeń, Kalevi Aho, ukończył dzieło. Mikko Franck dowiedział się o jego istnieniu już po śmierci Rautavaary, kiedy wdowa po nim, Sini, pokazała mu partyturę. Prawykonanie miało miejsce w Paryżu w 2019 roku. Pierwsze ogniwo to delikatna, koronkowa Sérénade pour mon amour, a drugie to nieco bardziej żywa i figlarna Sérénade pour la vie. To delikatne, liryczne dzieła, pełne czułości, orkiestrowane pastelowo i oszczędnie. Hahn gra te kompozycje con amore, przepięknie, delikatnie i z wyczuciem stylu muzyki fińskiego kompozytora. To bardzo poruszające zamknięcie dorobku tego twórcy.
Album gorąco polecam. Chociaż interpretacja dzieła Chaussona jest znakomita, to interesuje tu przede wszystkim pierwsza w historii fonografii rejestracja serenad Rautavaary. To pogodne i melancholijne pożegnanie z twórczością fińskiego mistrza.
Hilary Hahn
Paris
Ernest Chausson
Poème op. 25
Siergiej Prokofiew
I Koncert skrzypcowy D-dur op. 19
Einojuhani Rautavaara
Deux Sérénades
Hilary Hahn – skrzypce
Orchestre Philharmonique de Radio France
Mikko Franck – dyrygent
Deutsche Grammophon
Zrealizowano w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego