Ola Gjeilo to współczesny kompozytor norweski, urodzony w 1978 roku. Studiował w Oslo, Londynie i w Nowym Jorku, gdzie obecnie mieszka. Nie słyszałem o nim wcześniej nic, ale jakiś czas temu na stronie Dekki wpadła mi w oczy informacja o jego najnowszej płycie, zatytułowanej Winter Songs. A ponieważ lubię od czasu do czasu posłuchać muzyki, której kompletnie nie znam, postanowiłem tak samo postąpić z Gjeilo. Ten album to jego szósta z kolei płyta. Wydaje mi się, że wpadł mi gdzieś w oczy tytuł jego albumu Northern Lights, ale nie jestem pewien.
Album Winter Songs zawiera 15 kompozycji, przeznaczonych na chór, smyczki i fortepian (tę partię wykonuje sam kompozytor). Znajdziemy tu części w których biorą udział wszyscy wykonawcy, niektóre z nich jednak są czysto instrumentalne, inne z kolei przeznaczone na chór a cappella. Wszystkie inspirowane są zimą i okresem Bożego Narodzenia, co obija się też w doborze tekstów (nr 13 jest aranżacją kolędy Cicha noc). Wszystkie kompozycje łączy jednak ten sam, medytacyjny nastrój. Muzyka Gjeilo przypomina czystą, źródlaną wodę. W jego partyturach nie ma ani jednego zbędnego dźwięku. Stylistycznie gdzieś się tu odbijają echa kompozycji Philipa Glassa. To piękna muzyka, oszczędna w wyrazie, eufoniczna i pozbawiona większych kontrastów tempa czy dynamiki. Doskonale nadaje się do tego, żeby zatopić się przy niej we własnych myślach.
Czy zapadnie głębiej w pamięć? Czy wrócę do niej? Tu chyba leży problem. Muzyka Gjeilo gładko wpada do ucha, ale równie gładko drugim uchem wypada, nie pozostając w pamięci na dłużej. Jest bezpretensjonalna i ładna i jeśli o to właśnie chodziło kompozytorowi – to zamysł swój osiągnął.
Szkoda, że strona edytorska wydawnictwa jest tak uboga. Mamy tu tylko spis poszczególnych ścieżek, a przydałby się jednak jakiś autorski komentarz na temat utworów, jak też notka na temat samego Gjeilo.
Ola Gjeilo
Winter Songs
Ola Gjeilo – fortepian
The Choir of Royal Holloway
12 Ensemble
Rupert Gough – dyrygent
Decca